Zawisł Gacek pod sufitem
z nadąsaną miną.
i na wszystkich obrażony
skrzydłem się owinął.
Na mamę, bo nakrzyczała,
na babcię, bo na loda nie dała.
na tatę, bo nie kupił lizaka,
na dziadka, bo nie poniósł plecaka,
na ciotki, bo się śmiały,
na siostry, bo płakały,
na wujka, bo w bierki nie zagrał,
na brata, bo rower zabrał,
na sąsiadkę, bo była niemiła,
na panią, bo poskarżyła.
I to wam jeszcze powiem,
a powiem to najszczerzej:
Wy się tak też obrażacie!
Nie tylko nietoperze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz